Autor |
Wiadomość |
Lennves |
Wysłany: Nie 20:40, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
No to nie przymaj nas w napięciu tylko pisz dalej! |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Krzysztofinski |
Wysłany: Nie 19:56, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
Tytuł zwiazany jest z tym co zdarzy się później. |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Lennves |
Wysłany: Nie 15:00, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
Ciesze się, że się ze mna zgadzasz ![Wink](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Paramour of Mephisto |
Wysłany: Nie 14:58, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
Całkiem fajne Mógłbys napisac dalsza cześc...
Psem... Zgadzam się z Lennves co do tytułu... |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Lennves |
Wysłany: Nie 0:11, 23 Lip 2006 Temat postu: |
|
No całkiem całkiem..tylko troche mi tytuł nie odpowiada... "Pamietnik zabójcy" ta nazwa lepiej by brzmiała gdyby ta historia była widziana oczami mordercy. ale i tak bardzo mi się podoba. Ja mam nagły przypływ weny twórczej i własnie pisze coś na l-i-a-w ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Krzysztofinski |
Wysłany: Sob 23:03, 22 Lip 2006 Temat postu: Pamiętnik Zabójcy |
|
No to kolej na drugie opowiadanko, taki kryminalik, z dawka humoru. Ot, sprawa badana przez pewną policjantkę i widziana jej oczami.
Już z tym psychicznie nie wytrzymuje. Kolejne zabójstwo kobiety, znów w ten sam sposób. Ciało brutalnie zmasakrowane... Znów zerwana z randki, musiałam stawić sie na miejscu zbrodni. jak tak dalje pójdzie, to Steve mnie rzuci i zostanę panną do końca życia. Oszlaęć można. Ale co tam. Obowiazki to obowiązki. Wybrałam taka pracę, a nie inną. Teraz moge jedynie tłuc głową w ścianę.
Stawiłam się na miejscu zbrodni. To był jakis obskurny blok mieszkalny na obrzeżach Nowego Jorku. Wejscia strzegł mój stary kumpel - John. jak zwykle był na tyle głupi, zę musiałam pokazac mu odnzakę i legitymację. Idiota...
Weszlam do pomieszczenia, w którym już urzędowala Kate i jak zwykle oczyszczala teren.
- Veronica, mozesz mi pomóc?? - zapytała głupio stara agentka. Przecież to jasne ze musiałam jej pomóc, bo taka moja praca.
-Oczywiscie - odpowiedziałam. - Na czym stoimy??
Dalsza częśc jutro. Sory, zę zakończenie nie postawione w takim momencie, zę chce sie wiecej, ale nie cche mi sie pisac bo ma lenia;> |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |